Koldo Chamorro (Hiszpania) – Jezus Chrystus Iberyjski. – Obrzędowość religijna Półwyspu w obiektywie.
Wystawa: GALERIA BIELSKA BWA (SALA DOLNA), ul. 3 Maja 11

Spotkanie z kuratorem wystawy – Clementem Bernardem oraz z córką Koldo – Oihane Chamorro; AULA, ul. Modrzewskiego 12 – MARATON AUTORSKI, 9 października (sobota), godz. 10.30

Koldo Chamorro

Urodził się w Vitorii w 1949 r., zmarł w Pampelunie w 2009 r. Postrzegał fotografię jako dokumentację; za jej istotę uważał tożsamość, zwłaszcza własną. W schyłkowych latach reżimu Franco – podobnie jak inni fotografowie z jego pokolenia – uważał, że pewne formy religijności i tradycje zanikają, ponieważ odrzucane są w wyniku zachodzących przemian politycznych i globalizację, a to skazuje je na zapomnienie. Z tego powodu w 1974 roku rozpoczął serię „Iberyjski Święty Chrystus” – obszerny, długoletni projekt monograficzny w formie fotograficznego eseju. Wyobraził go sobie jako wizualną refleksję nad aspektami chrześcijańskiej liturgii i wpływem krzyża na społeczny krajobraz Półwyspu Iberyjskiego.

WYSTAWA

Prawdopodobnie jest to projekt, nad którym Koldo Chamorro zastanawiał się najbardziej i dla którego zaangażował się w najgłębszą introspekcję i analizę osobistych doświadczeń; medytuje w ramach rodzinnej struktury zakorzenionej w tradycji i religii. Uznał go za zakończony w 2000 roku, z okazji Wielkiego Jubileuszu Kościoła Katolickiego. Interesowała go nie tyle fotograficzne zachowanie tego rzekomo umierającego dziedzictwa, co zaangażowanie się w jego dogłębną analizę społeczną. Ujawnił sprzeczności, którymi był obciążony kraj: z całym zacofaniem i obskurantyzmem, ale pędzący naprzód, w kierunku nowoczesności.

Koldo Chamorro pracował jako zawodowy fotograf przez ponad 35 lat. Realizował wiele projektów dotyczących zagadnień związanych ze strukturami społecznymi, religią, festiwalami, walkami byków, ciałem i płcią. Prawie zawsze w formie fotograficznych esejów. Przez wiele lat próbował „dobierać klucze” do przedstawianych tematów.
Był ciekawskim, empatycznym, nieprzewidywalnym artystą i nieubłaganym krytykiem – spostrzegawczym, wytrwałym, namiętnym i skrupulatnym. Był fotografem niezależnym: łamał zasady w latach, kiedy istniało wiele barier w tradycjonalistycznej Hiszpanii, powstrzymujących jej rozwój. Teraz, dziesięć lat po śmierci Chamorro, jego zapomniane zdjęcia wydają się nowe, jakby uwolnione z niezasłużonego i niezrozumiałego wygnania. Jakby trwał proces reinkarnacji, który wybija nas ze strefy komfortu i raz po raz kwestionuje to, co robimy i co po nas zostanie.

Wystawa jest współorganizowana przez Instytut Cervantesa w Krakowie.

Udostępnij:

Zobacz również

Copyright © 2023 Nipnet